Zgodnie z zeszłotygodniową obietnicą, tym razem postaram się podpowiedzieć Państwu, jak powinno wyglądać nasze codzienne menu w upalne dni, aby stawały się one bardziej znośne.

Wbrew pozorom nie wystarczy tylko dużo pić, ważne jest też, co pijemy oraz jak wyglądają nasze posiłki. Wiedzą o tym doskonale ludzie żyjący w gorących lub zimnych strefach klimatycznych. Meksykanie przed każdym posiłkiem jedzą bardzo pikantną przystawkę z drobno posiekanych papryczek cayenne, które zawierają substancję pobudzającą rejon mózgu odpowiadający za obniżanie temperatury ciała. Rozgrzanie od ostrego smaku papryczki jest więc tylko chwilowe, a później przychodzi przyjemne schłodzenie organizmu.

Tradycja picia herbaty także wywodzi się z państw, gdzie przez cały rok lub jego część panują nieznośne upały. Chcąc się ochłodzić herbatą, należy pamiętać, abyśmy nie przesadzili z jej ilością, ponieważ działa ona także wysuszająco na śluzówki.

Co do jedzenia, to przede wszystkim powinniśmy unikać posiłków ciężkostrawnych, smażonych, tłustych, gorących, ale również zbyt zimnych. Zasadniczy posiłek można przesunąć na późne popołudnie, gdy upał jest mniejszy. W ciągu dnia najlepiej jeść dania, które dostarczą nam sporą ilość wody i są lekkostrawne, czyli głównie z warzyw i owoców. Będziemy wtedy silniejsi, sprawniejsi i lepiej nawodnieni, gdyż woda znajdująca się w żywności wielokrotnie zwiększa ogólne przyswajanie płynów w organizmie. Jednocześnie osoby niechcące przytyć muszą pamiętać, że owoce mają dużo cukrów prostych.

Wracając do temperatury posiłków, zimne potrawy i napoje nie są wskazane zwłaszcza w upały, ponieważ wpływają one bardzo niekorzystnie na układ trawienny. Blokują wchłanianie składników pokarmowych w jelicie. Odbywa się ono przez naczynia krwionośne i limfatyczne, które przez działanie niskiej temperatury obkurczają się i tym samym nie są w stanie wchłonąć owych składników. Lodowate płyny działają na żołądek podobnie jak na jelito - powodują skurcz kanałów, którymi nie mogą teraz przedostać się soki trawienne, co w przypadku dużego lub tłustego posiłku może się skończyć niestrawnością. Kiedy taka sytuacja powtarza się zbyt często, może spowodować wrzody żołądka i dwunastnicy, procesy gnilne w jelicie oraz inne niezbyt przyjemne dolegliwości z chorobami włącznie.

Najzdrowsza będzie dla nas woda o pokojowej temperaturze bogata w składniki mineralne, które w czasie upałów są szczególnie ważne, między innymi magnez, potas i sód.

Kinga Karalus