Na miejskiej plaży w Szczytnie panuje ostatnio wielki ścisk. Takich tłumów nie widziano tu od dobrych kilku, jeśli nie kilkunastu lat. W wodzie pluska się całe mrowie dzieci i dorosłych, ale nikt nie musi obawiać się o swoje zdrowie lub życie, bo nad bezpieczeństwem kąpielowiczów czuwa m. in. Dominika Tokarska, zdobywczyni tytułu Grand Prix Polski w Ratownictwie Wodnym, w sezonie 2009/2010.

Sportowe pasje Dominiki

NAJLEPSZA W POLSCE

Ta najlepsza w Polsce ratowniczka w kategorii wiekowej młodzików jest filigranową 13-latką. Mimo braku imponującej postury, potrafi wydobyć z wodnej kipieli nierozważnego pływaka o ciężarze nawet i 100 kg(!). Woda pociągała ją od dzieciństwa i od najmłodszych lat uprawia rozmaite sporty wodne, m. in. pływanie. Lubi ścigać się stylem zmiennym lub klasycznym, na dystansach 50 i 100 m. Jak skromnie mówi „Kurkowi” wyniki, które osiąga nie są zachwycające, pozwalają na uplasowanie się w czołówce wojewódzkiej, lecz już nie krajowej. Ale to bez znaczenia, bo jej dyscypliną sportową nr 1 jest ratownictwo wodne. W niej, w swojej kategorii wiekowej Dominika jest najlepsza w Polsce, o czym świadczy niedawno zdobyty tytuł Grand Prix.

Trochę ją denerwuje to, że zdobyła go w kategorii młodzików, bo śmiało mogłaby konkurować z juniorami. W cyklu Grand Prix startowała we wszystkich konkurencjach juniorskich, plasując się zawsze w czołówce lub na samym szczycie, ale niestety, ze względu na zbyt młody wiek nie mogła być sklasyfikowana. Jej osiągnięcia zauważył w tym roku ratusz. Niedawno znalazła się w gronie uczniów szczycieńskich szkół, którzy zostali uhonorowani doroczną nagrodą Burmistrza Miasta za wybitne dokonania na niwie sportu.

NIE TYLKO SPORT

Sport to główne hobby Dominiki, ale nie tylko sportem się żyje. Dziewczynka może się pochwalić także bardzo dobrymi wynikami w nauce, a do tego znajduje też czas na realizację innych pasji i startowanie w rozmaitych konkursach.

W cyklu „Kangur” zarówno matematycznym, jak i polonistycznym zdobyła wyróżnienia na szczeblu krajowym.

Jeszcze lepiej poszło jej w zmaganiach plastycznych. W ogólnopolskim konkursie „Ekoplaneta” w edycji „Woda - bez niej nie ma życia” zdobyła II nagrodę, a w edycji „Piękny las” wyróżnienie.

WAKACJE NA PLAŻY

Teraz są wakacje i czas niby na wypoczynek albo kontemplację swoich osiągnięć, ale gdzie

tam, to nie dla Dominiki. Zamiast leniuchować, przychodzi codziennie na miejskie molo, gdzie wspólnie z koleżankami ze swojej drużyny (Koło Ratownicze nr 4) i pod okiem starszej ratowniczki Patrycji Szerbal czuwa nad bezpieczeństwem kąpielowiczów.

- Najwięcej kłopotów jest z dziećmi i młodzieżą, bo niesforni przedstawiciele tych grup wiekowych często nie przestrzegają regulaminu kąpieliska. Wszystko trzeba tłumaczyć każdemu z osobna - mówi Dominika, ale specjalnie nie narzeka, bo lubi taką pracę. Dominika jest osóbką bardzo skromną i choć ma na swym kącie wiele wspaniałych osiągnięć nie lubi o tym mówić. Poza tym nie jest ona wcale jakimś pozbawionym humoru zawziętym kujonem, ale pełną uroku, wesołą i tryskającą energią oraz radością nastolatką.

PS.

Ponieważ z płaskiego brzegu jeziora, czy z poziomu niezbyt wysokiego mola trudno ogarnąć okiem to wszystko, co dzieje się na zatłoczonym kąpielisku, ratowniczki same z siebie wybudowały coś na kształt prowizorycznego punktu obserwacyjnego. Kiedy „Kurek” podzielił się tą informacją z miejskimi władzami, te zapewniły nas, że już wkrótce na plaży stanie ratownicze gniazdo z prawdziwego zdarzenia.

Marek J. Plitt/fot. M.J.Plitt