W minioną sobotę w szczycieńskiej komendzie doszło do przekazania prawowitemu właścicielowi psa, który zaginął mu w styczniu. Policjantom udało się dotrzeć do osób, które przygarnęły go, myśląc, że jest bezdomny.

Na początku stycznia szczycieńscy policjanci otrzymali zgłoszenie, że w Wielbarku na stacji paliw doszło do kradzieży psa. Z ustaleń, jakie poczynili funkcjonariusze z właścicielem wynikało, że wybrał się on ze swoim 6-letnim pudelkiem do sklepu. Zwierzak nie mógł wejść do marketu, dlatego został przed budynkiem. Gdy po kilkudziesięciu minutach właściciel wyszedł okazało się, że jego pupila nigdzie w okolicy nie ma, nie wrócił też sam do domu. Świadkowi, do których dotarli policjanci powiedzieli, że pieska najprawdopodobniej zabrali obcy ludzie. Stróże prawa zabezpieczyli i przejrzeli monitoring znajdujący się na sąsiadującej z marketem stacji benzynowej. Była to słuszna decyzja, bo na jednym z nagrań widać, jak dwie kobiety i mężczyzna wsiadają do samochodu na niemieckich numerach rejestracyjnych, biorąc ze sobą właśnie zaginionego pudelka. Odczytanie numer rejestracyjnego auta, dotarcie do właściciela pojazdu, ustalenie miejsca zameldowania zajęło szczycieńskim funkcjonariuszom kilka tygodni. Pomógł im dzielnicowy z Mrągowa, ponieważ posiadacz samochodu był zameldowany w powiecie mrągowskim, ale zamieszkuje na terenie Niemiec. Dalsze czynności potoczyły się jak z płatka. Policjantka ze Szczytna skontaktowała się z panią, która wzięła pieska ze stacji paliw. Powiedziała jej, że szuka go właściciel i bardzo za nim tęskni. Okazało się, że mieszkańcy Niemiec w styczniu w drodze powrotnej z Mrągowa zatrzymali się na przerwę w podróży. Wtedy zauważyli pieska. Sądząc, że jest bezdomny, chcieli się nim zaopiekować, tym bardziej, że było zimno i obawiali się, że może się mu coś stać. Przygarnęli czworonoga i wzięli do swojego domu za granicą. Szczęśliwe przekazanie pudelka właścicielowi miało miejsce w sobotę w budynku szczycieńskiej komendy. - Wzruszenie obu stron nie miało granic - relacjonuje podkom. Ewa Szczepanek, rzecznik prasowy KPP w Szczytnie. Szczęśliwy właściciel stwierdził, że jego pupil zachowywał się tak, jakby nie zauważył, że przez tyle czasu nie było go w domu.

KPP Szczytno