Latem tumany kurzu, jesienią i wiosną kałuże błota, przez cały rok dziury i nierówności - tak od lat wygląda ulica Przemysłowa. Wydawało się, że pechowy odcinek jeszcze w tym roku doczeka się kompleksowej modernizacji. Miasto wstrzymało jednak część środków na ten cel. Realizacja zadania ma szanse rozpocząć się dopiero w ostatnim kwartale i tylko pod warunkiem uzyskania środków unijnych.

Obwodnica albo nic

NIE DZIELIĆ INWESTYCJI

O planach miasta dotyczących ulic Przemysłowej, Łomżyńskiej, Towarowej i Kościuszki pisaliśmy w sierpniu ubiegłego roku. Przypomnijmy, że wieloletnia koncepcja zagospodarowania przewiduje stworzenie z nich tzw. obwodnicy wewnętrznej. Ulice mają w większej części nawierzchnię gruntową, albo utwardzoną, jak to ma miejsce w przypadku Łomżyńskiej, starymi, betonowymi płytami, których stan już od wielu lat poważnie utrudnia jazdę samochodem. Stworzenie małej obwodnicy ma na celu przede wszystkim odciążenie ruchu w centrum miasta. Zgodnie z zapewnieniami poprzedniego burmistrza, miasto jeszcze w roku ubiegłym przystąpiło do prac związanych z modernizacją Przemysłowej. Wzdłuż ulicy zainstalowano oświetlenie i wymieniono starą sieć wodociągową.

Proponowana przez burmistrz Górską zmiana w tegorocznym budżecie przewiduje jednak zmniejszenie wydatków na Przemysłową, Łomżyńską i Moniuszki o 875 tys. złotych. Burmistrz tłumaczy, że zmiany w budżecie zostały podyktowane realnymi możliwościami pozyskania środków z zewnątrz. Konkursy, w ramach których można się ubiegać o zwrot kosztów z funduszy unijnych zostaną ogłoszone najwcześniej w czwartym kwartale bieżącego roku. Zdaniem burmistrz zadania nie da się również podzielić na mniejsze etapy, ponieważ dokumentację przygotowano na wykonanie całej obwodnicy. Poza tym im większy projekt, tym większa szansa na dofinansowanie.

- Uznaliśmy, że do końca roku nie będziemy w stanie wykorzystać wszystkich pieniędzy przeznaczonych na remont Przemysłowej, Łomżyńskiej i Moniuszki. Postanowiliśmy część tych środków przeznaczyć na realizację innych zadań - tłumaczy burmistrz.

Chodzi tutaj między innymi o modernizację ulicy Mazurskiej (koszt 400 tys.) oraz budowę kanalizacji na ulicach Bartna Strona i Sybiraków (350 tys.).

JEDNA ZAMIAST DRUGIEJ

Z wyjaśnieniami burmistrz Górskiej nie zgadza się radna Anna Rybińska. Jej zdaniem czekanie na pieniądze z zewnątrz nie jest właściwym wytłumaczeniem zwłoki, skoro jednocześnie znajdują się środki własne na modernizację ulicy Mazurskiej.

- Za sumę przeznaczoną na Mazurską, dałoby się wyremontować Przemysłową, która w chwili obecnej praktycznie nie nadaje się do użytku. Mieszka tam sporo ludzi, mieszczą się firmy. Dlatego ta ulica powinna być traktowana priorytetowo - uważa radna Rybińska.

Krytycznie do planów miasta ustosunkowują się również właściciele firm zlokalizowanych przy Przemysłowej. Szacują, że w związku z fatalnym stanem ulicy tracą nawet połowę potencjalnych klientów.

- Jeśli klient ma do wyboru firmę, do której dojazd jest dogodniejszy, to wybierze ją a nie nas - mówi jeden z przedsiębiorców. Właściciele tamtejszych firm wyjaśnienia burmistrz Górskiej uznają za sensowne, są jednak sceptyczni co do dalszych losów inwestycji. Uważają, że wcale nie jest pewne, czy miasto uzyska dofinansowanie z funduszy unijnych. Wobec tego woleliby, żeby budowa małej obwodnicy przebiegała etapami, począwszy właśnie od Przemysłowej.

CENTRUM WAŻNIEJSZE

Nieoczekiwanie całkowicie odmienne stanowisko zajmuje Adolf Gudzbeler, radny poprzednich kadencji, który zasłynął dużą liczbą interpelacji odnośnie wspomnianych ulic. O ile w przeszłości Gudzbeler w kwestii naprawy Łomżyńskiej i Przemysłowej był nieprzejednany, tak teraz przyznaje rację propozycjom Danuty Górskiej.

- Uważam, że czas najwyższy skończyć z kosztownymi remontami dróg, prowadzących w kartofliska, do lasu albo na śmietnik. Jeżeli jest propozycja, że w pierwszej kolejności zajmiemy się centrum miasta, to ja jestem za tym, żeby Przemysłowa poczekała - mówi Adolf Gudzbeler. Dodaje, że na losach ulicy mocno zaważył brak odpowiednio silnego lobby we władzach miejskich. Jako przykład skutecznych nacisków na decyzje miasta odnośnie remontów ulic podaje Działkową i Pola.

- Remont samej Przemysłowej nie wystarczy. Musimy myśleć o całym mieście, a odciążenie centrum to w tej chwili najważniejsze zadanie w zakresie komunikacji - podkreśla Gudzbeler.

Wojciech Kułakowski

2007.01.31